wtorek, 26 kwietnia 2011

Od morza do Tatr...

... czyli miało być morze, a są góry. Nie, nie Tatry. Beskidy. Jeszcze ciepłe - wczorajsze.








Nie chce mi się dwóch blogów prowadzić, więc ten zostawiam do wszystkiego. W końcu fotografia też mnie inspiruje. Poza tym i tak piszę sama do siebie :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz